I stał się cud ❤

Gdy motyl zaczyna mościć sobie gniazdko pod sercem.

Ach te motyle… parę lat temu dostałam prezent od Mojego Skarbucha na jedną z naszych wspólnych Gwiazdek zawieszkę w kształcie motyla z dedykacją „niech frunie Tobie pod serce…”. Łzy same potoczyły się po policzku, bo w te święta dowiedziałam się że motyli nie będzie – będę za to u jego siostry…. tak, tak zazdrościłam jej w te święta jeszcze bardziej…

Cóż jesteśmy tylko ludźmi….

Jednak po kilku latach i trudnych decyzjach, straconych upragnionych ciążach motyl postanowił tym razem zadomowić się na dobre pod moim sercem i mam nadzieję, że tak zostanie do maja, kiedy to będzie czas, aby wyfrunąć z ciepłego brzuszka

Dzisiaj już nie możemy się doczekać przyjścia na świat naszego upragnionego, wymarzonego, zdrowego Cudu, na który w „tajemnicy” przed światem czekałam prawie 14 lat ❣️

Najbliższe nam osoby myślały że się już poddaliśmy… milczałam po raz pierwszy jak zaklęta, chciałam im oszczędzić bólu, który po każdej porażce przeżywali bardziej niż ja.

Jednak było warto się nie poddawać i tym samym dziękuję Mojemu drogiemu Skarbuchowi za wiarę wlewaną w moje serce, za wyrozumiałość w trudnych chwilach i cierpliwość do moich fochów😝

Dziękuję również moim Szalonym, Kochanym Pannom Młodym i ich Mamom, które przez te wszystkie lata obdarzyły mnie ogromnym zaufaniem i w trudnych momentach dla mnie okazały ogromna wyrozumiałość❣️

Dzisiaj wiem, że Wiele z Was dodawało mi ogromnej odwagi, aby się nie poddać 😘

Teraz szalejemy z radości i się zastanawiamy się, czy nasz Urwis będzie miał szafirowe oczy jak jego Tatuś i jak nasze ukochane kociaki czy raczej moje orzechowe oczy po dziadku Rysiu😉

Życzę każdej z Was, aby droga do Cudu jakim jest Odmienny tudzież Błogosławiony Stan Kobiety był łatwy i pełen radości😍 iiiii wiem jak bywa trudno… jednak też wiem, że nie wolno się poddawać, czego jesteśmy żywym tego przykładem ❣️

I cóż tęsknię za pracownią, ale teraz celebruję mój odmienny stan ❤ i oczywiście serdecznie zapraszam Moje Panny na pogaduchy do Atelier przy szklance soku i filiżance dobrej kawy iiiii oczywiście przy lampce bąbli.